Przepraszam , że nie w temacie. Wygrałam wejściówkę na warsztaty poetyckie na festiwalu progressteron w Poznaniu. Ja nie mogę niestety iść bo jestem w sklepie. Chętnie komuś oddam tą wejściówkę, szkoda żeby się zmarnowała. Termin warsztatu 19 marca sobota od godz 9 do 12 00. Info o warsztacie http://www.dojrzewalnia.pl/oferta/progressteron-22/poznan/z6785.html
Kto pierwszy ten lepszy.:)
P.S wejściówkę mam na mailu, więc nie trzeba się ruszać z domu, żeby ja ode mnie otrzymać.
Łee, szkoda, że tak późno przeczytałem Twój komentarz, to jest jutro o 9 i nie byłoby już kiedy odebrać wejściówki (o ile w ogóle jeszcze jest to aktualne).
Zanim znowu nie zaplanuje sobie spotkania.. Bardzo chetnie zagram w MoM jeśli na to spotkanie też sie pojawi wraz z osobą tłumaczącą i mająca chęci.
Jeśli sie nie uda, a mam nadzieje dodatkowo, chciałbym sobie przypomnieć jedna z tych gier:
agricola
arkham horror pl
battlestar galactica
czarne historie 2
dugeonreer. smoki zapomnianych pustkowi
dungeon lords
pandemic + dodatek
space hulk
talisman
thunderstone
wysokie napięcie
Zapewne przyjdziemy z Karoliną i może uda nam się znajomą/ego przyciągnąć :) Zagralibyśmy chętnie w coś nowego o ile znajdzie się ktoś wolny. A jeśli nie to w agricolę też byśmy pyknęli :) Będziemy przed 20.
Jak dobrze wpaść sobie pograć-w końcu uczelnia mi pozwoliła i dzięki temu poznałem kolejne 4 gry:
-K2 - początkowo wydawała się nudnawa, ale walka o przetrwanie nawet na łatwiejszej mapie jest taka jak się naczytałem-bardzo ciekawa:)
-Alhambra - dziękuję za tłumaczenie (tylko właśnie wstyd się przyznać, ale nie wiem dokładnie komu?). Bardzo interesująca i nawet rozbudowana jak na swoje gabaryty. Smaczek wygranej (chociaż przypadkowej) daje dodatkowy plus.
-Dixit - ciekawy i abstrakcyjny tytuł, chociaż załapałem się tylko na końcówkę.
-Bluff ?? - ciekawa gra hazardowa. Fajny pojedynek do końca. Dzięki Rokter za przybliżenie tytułu-a czy na pewno dobrze zapamiętanego? :)
Dzięki za gry i pozdrawiam.
Wczoraj zagrałem m.in. w 3 nowe gry. Każda inna, wszystkie dobre ;)
Uwaga: długi post! :)
---
Na początku w gronie zapaleńców, którzy pojawili się w Alibi ok. 17 Chicago Express. Ciekawa licytacyjne gra kolejowa, w której znajdują się na początku 4, a później 5 kompani budujących kolej przez terytorium Stanów Zjednoczonych pod koniec XIX wieku.
Interesujące jest to, że żaden gracz nie posiada żadnej kompani na własność, ale wykupuje w drodze licytacji jedynie udziały w niej. Może się więc zdarzyć, że inwestując i rozwijając tylko jedno przedsiębiorstwo, ktoś wykupi jego akcje i będzie czerpał zyski z wykonanej przez nas wcześniej ciężkiej pracy (oczywiście pracy w przenośni, bo każdy wie, że jako kapitalistyczne świnie, wyzyskiwaliśmy biednych Chińczyków, którzy w nieludzkich warunkach, karczowali lasy, drążyli skały, przekopywali równiny i inne rozrywki). Celem gry jest zgromadzenie jak największego kapitału poprzez otrzymywanie dywidend za posiadane akcje. Oczywiście, czym większa nasza sieć i czym bardziej rozwinięta, tym większe zyski przynosi, ale jak wcześniej wspomniałem, proporcjonalnie do posiadanych akcji, więc trzeba bardzo uważać na wrogie przejęcia.
Jedynym nieintuicyjnym dla mnie elementem, było pojawienie się 5 kompani, praktycznie na samym końcu gry jedynie z 2 akcjami. Dla graczy, którzy w to nigdy nie grali (czytaj: mnie) ciężko oszacować czy się opłaca wykupywać te udziały, zwłaszcza, że koniec gry przyszedł dość niespodziewanie. Jednak jak udowodnił rzabcio, opłacała się, ale cieszę się z zajęcia 2 miejsca ex aequo z spiderblazzem. Kuba był ostatni, choć posiadał najwięcej akcji najbardziej wartościowej kompani.
---
Kolejna gra to Astra, która przeniosła nas na dwór kalifa stawiając nas w rolach architektów. Wizualnie gra prezentuje się olśniewająco, a co do mechaniki, to jest to raczej typowy worker placement, z tym że role robotników przejmują nasi kupcy, którzy udają się do najdalszych zakątków królestwa, by dostarczyć nam elementów do budowy wież, by zadowolić jaśnie oświeconego władcę. Gra trwa 4 lata, w trakcie i na koniec których punktujemy m.in. za wygląd zbudowanych wież, za ich liczbę czy wysokość. Dzięki obserwacji posunięć spiderblazza, który miał już doświadczenie w tej grze, udało mi się wypracować strategie, która w ostatniej turze przyniosła mi zwycięstwo.
A wiadomo, że hojność kalifa jest warta każdego poświecenia. Allahu Akbar i wszyscy święci.
---
No i na koniec niepokojąca już na samo wspomnienie wizyta w rezydencji szaleństwa przez duże SZ (Mansions of Madness). Świat mitów Cthulhu znany głównie z prozy Lovecrafta wyzierał dosłownie przez każdą szparę i wpychał swoje macki wszędzie by dostać naszych dzielnych badaczy.
W grze tej każdy gracz kontroluje jedna postać, która przekracza próg pewniej tajemniczej posiadłości z tylko jemu znanego powodu - niektórzy z zemsty, inni z ciekawości, a jeszcze inni z irracjonalnej chęci niesienia pomocy i grania na gitarze ;) Jest jeszcze osławiony Strażnik, który posiada środki, by kontrolować wszelkiej maści potwory, kultystów czy wpływać na stan zdrowia, zarówno fizycznego jak i psychicznego, naszych śmiałków. Ma on swój ukryty cel, który objawia się w czasie trwania przygody, a poszukiwacze muszą szukać ukrytych wskazówek, by rozwiązać tajemnicę, którą skrywa mroczna rezydencja.
Nasza zbieranina weszła do domu, by odnaleźć wspólną znajomą z dawnych lat, ale jak się okazało, było gorzej niż mogliśmy przypuszczać. Starliśmy się m.in. z mrocznymi kultystami przedwiecznych i z przerażającym ogarem z Tindalos i choć niektórych z nich udało nam się zabić, to spotkania te zostawiały w psychice rany, które nic nie potrafiło uleczyć. Choć wezwany przez swoich wyznawców demoniczny shoggoth nie pozostawił nam złudzeń, co do swojej mocy, to prawda okazała się jeszcze straszniejsza – zwabiono nas w pułapkę, by przejąć władzę nad naszymi umysłami i włączyć w szeregi czcicieli Przedwiecznych. Opieraliśmy się dzielnie, licząc na boską pomoc i modlitwy siostry zakonnej w naszych szeregach, ale moja postać nieustraszonego gangstera mimo posiadania świętego krucyfiksu i niezwykle silnej woli, jako pierwsza poddała się wpływowi tego przesiąkniętego mroczną magią miejsca. Prześladowany byłem przez zjawy pojawiające się w każdym ciemnym zakątku, a mimo to brnąłem w głąb tracąc zmysły na każdym kroku. Ostatecznie uciekłem z dzikim wrzaskiem z rezydencji nie mając do końca życia zaznać spokoju. Paradoksalnie okazało się, że dzięki temu Strażnikowi nie udało się dopełnić mrocznych rytuałów i mimo że podobno ktoś nie wyszedł żywy (ja już wówczas biegłem przed siebie w ulewie z zaciśniętymi powiekami próbując wymazać z pamięci te wszystkie wspomnienia), to mroczne siły tym razem nie zatryumfowały. Mieszkańcy miasteczka gdyby o tym wszystkim wiedzieli mogliby odetchnąć z ulgą, ale na jak długo…?
---
Wszystkim, którzy doczytali do końca gratuluję i przy okazji dziękuję za wspólną grę wszystkim, z którymi miałem okazję spotkać się nad planszami opisanych wyżej gier.
Astra: "Gra trwała 4 lata" - no popatrz, a ja myślałem, że to Twilight Imperium jest najdłuższą grą. :P
Trochę zaspojlerowałeś scenariusz MoMa, myślę, że tym razem delikatnie, ale uważaj następnym razem. Inaczej Mity nie będą znały litości. ;)
Dzięki za partię. Fhtagn!
Ja wczoraj grałem w Alibi VIP Lounge na Kościuszki. Niestety nie udało nam się zagrać w MoM bo po megadługiej partii w Civ Sid Meyer'sa od FFG juz bylem/lismy padnieci. Nie wyobrazam sobie tego tytulu w Alibi, ale gra mi sie bardzo podobala. Chetnie bym powtorzyl. Potem tylko szybkie Anioly Smierci na "rozluznienie" - niestety zakonczone porazka :D
@rzabcio:
Tez tak sobie myslalem, czy ten keeper to powinien byc mistrz gry, czy gracz. A jak to jest z Descentem? Czy tam rola "zlego" jest jakos okreslona? Ja bym sie sklanial w kazdym razie w strone mistrzowania niz konfrontacji, ale pozostaje kwestia, ze Mity sa bezlitosne i nikomu nie odpuszczaja...
Umówmy sie tak , że zamówienia składacie u mnie do poniedziałku rano, żeby w spokoju wszystko przejrzeć i nie podejmować pochopnych decyzji ;-)
dj crovley - szczerze mowiac woalbym nie rozbijać paczki na mniejsze przesylki/dostawy, bo zamawiajac z wielu źrodeł dla wielu ludzi łatwo mi sie w tym pogubić... (a rabat 25% dotyczy WSZYSTKICH pozycji - tych z przedsprzedaży i wyprzedaży również)
Zarejestruj się aby stworzyć swój profil, otrzymywać powiadomienia o planowanych spotkaniach i móc dodawać własne.
Nie pamiętasz hasła? Prześlij je ponownie
Komentarze
Przepraszam , że nie w temacie. Wygrałam wejściówkę na warsztaty poetyckie na festiwalu progressteron w Poznaniu. Ja nie mogę niestety iść bo jestem w sklepie. Chętnie komuś oddam tą wejściówkę, szkoda żeby się zmarnowała. Termin warsztatu 19 marca sobota od godz 9 do 12 00. Info o warsztacie http://www.dojrzewalnia.pl/oferta/progressteron-22/poznan/z6785.html
Kto pierwszy ten lepszy.:)
P.S wejściówkę mam na mailu, więc nie trzeba się ruszać z domu, żeby ja ode mnie otrzymać.
Łee, szkoda, że tak późno przeczytałem Twój komentarz, to jest jutro o 9 i nie byłoby już kiedy odebrać wejściówki (o ile w ogóle jeszcze jest to aktualne).
nigdy nie jest za pozno _ jezeli jestes zainteresowana wejsciowke wysle na maila _ wydrukowac jedynie i pojsc chętna??
Marku nie ma mnie jutro więc nie pogramy w strongholda
Zanim znowu nie zaplanuje sobie spotkania.. Bardzo chetnie zagram w MoM jeśli na to spotkanie też sie pojawi wraz z osobą tłumaczącą i mająca chęci.
Jeśli sie nie uda, a mam nadzieje dodatkowo, chciałbym sobie przypomnieć jedna z tych gier:
agricola
arkham horror pl
battlestar galactica
czarne historie 2
dugeonreer. smoki zapomnianych pustkowi
dungeon lords
pandemic + dodatek
space hulk
talisman
thunderstone
wysokie napięcie
aby lepiej tlumaczyc na pyrkonie.
Mnie jednak dzisiaj nie może być.
Wpadnę jakoś chwilę przed 18:00 podrzucę gry na Pyrkon.
Zapewne przyjdziemy z Karoliną i może uda nam się znajomą/ego przyciągnąć :) Zagralibyśmy chętnie w coś nowego o ile znajdzie się ktoś wolny. A jeśli nie to w agricolę też byśmy pyknęli :) Będziemy przed 20.
Demnogonis: Oj, to niedobrze. Miałem nadzieję, że mi wytkniesz pomyłki zasad w MoMie...
Będzie ktoś o 17
Ja mogę być tak ok. 17.15.
mógłby przynieść ktoś Hej! To moja ryba? ^^
Bigzyg ma gramajdowa kopie i mam nadzieje ze przyniesie.
Jak dobrze wpaść sobie pograć-w końcu uczelnia mi pozwoliła i dzięki temu poznałem kolejne 4 gry:
-K2 - początkowo wydawała się nudnawa, ale walka o przetrwanie nawet na łatwiejszej mapie jest taka jak się naczytałem-bardzo ciekawa:)
-Alhambra - dziękuję za tłumaczenie (tylko właśnie wstyd się przyznać, ale nie wiem dokładnie komu?). Bardzo interesująca i nawet rozbudowana jak na swoje gabaryty. Smaczek wygranej (chociaż przypadkowej) daje dodatkowy plus.
-Dixit - ciekawy i abstrakcyjny tytuł, chociaż załapałem się tylko na końcówkę.
-Bluff ?? - ciekawa gra hazardowa. Fajny pojedynek do końca. Dzięki Rokter za przybliżenie tytułu-a czy na pewno dobrze zapamiętanego? :)
Dzięki za gry i pozdrawiam.
Wczoraj zagrałem m.in. w 3 nowe gry. Każda inna, wszystkie dobre ;)
Uwaga: długi post! :)
---
Na początku w gronie zapaleńców, którzy pojawili się w Alibi ok. 17 Chicago Express. Ciekawa licytacyjne gra kolejowa, w której znajdują się na początku 4, a później 5 kompani budujących kolej przez terytorium Stanów Zjednoczonych pod koniec XIX wieku.
Interesujące jest to, że żaden gracz nie posiada żadnej kompani na własność, ale wykupuje w drodze licytacji jedynie udziały w niej. Może się więc zdarzyć, że inwestując i rozwijając tylko jedno przedsiębiorstwo, ktoś wykupi jego akcje i będzie czerpał zyski z wykonanej przez nas wcześniej ciężkiej pracy (oczywiście pracy w przenośni, bo każdy wie, że jako kapitalistyczne świnie, wyzyskiwaliśmy biednych Chińczyków, którzy w nieludzkich warunkach, karczowali lasy, drążyli skały, przekopywali równiny i inne rozrywki). Celem gry jest zgromadzenie jak największego kapitału poprzez otrzymywanie dywidend za posiadane akcje. Oczywiście, czym większa nasza sieć i czym bardziej rozwinięta, tym większe zyski przynosi, ale jak wcześniej wspomniałem, proporcjonalnie do posiadanych akcji, więc trzeba bardzo uważać na wrogie przejęcia.
Jedynym nieintuicyjnym dla mnie elementem, było pojawienie się 5 kompani, praktycznie na samym końcu gry jedynie z 2 akcjami. Dla graczy, którzy w to nigdy nie grali (czytaj: mnie) ciężko oszacować czy się opłaca wykupywać te udziały, zwłaszcza, że koniec gry przyszedł dość niespodziewanie. Jednak jak udowodnił rzabcio, opłacała się, ale cieszę się z zajęcia 2 miejsca ex aequo z spiderblazzem. Kuba był ostatni, choć posiadał najwięcej akcji najbardziej wartościowej kompani.
---
Kolejna gra to Astra, która przeniosła nas na dwór kalifa stawiając nas w rolach architektów. Wizualnie gra prezentuje się olśniewająco, a co do mechaniki, to jest to raczej typowy worker placement, z tym że role robotników przejmują nasi kupcy, którzy udają się do najdalszych zakątków królestwa, by dostarczyć nam elementów do budowy wież, by zadowolić jaśnie oświeconego władcę. Gra trwa 4 lata, w trakcie i na koniec których punktujemy m.in. za wygląd zbudowanych wież, za ich liczbę czy wysokość. Dzięki obserwacji posunięć spiderblazza, który miał już doświadczenie w tej grze, udało mi się wypracować strategie, która w ostatniej turze przyniosła mi zwycięstwo.
A wiadomo, że hojność kalifa jest warta każdego poświecenia. Allahu Akbar i wszyscy święci.
---
No i na koniec niepokojąca już na samo wspomnienie wizyta w rezydencji szaleństwa przez duże SZ (Mansions of Madness). Świat mitów Cthulhu znany głównie z prozy Lovecrafta wyzierał dosłownie przez każdą szparę i wpychał swoje macki wszędzie by dostać naszych dzielnych badaczy.
W grze tej każdy gracz kontroluje jedna postać, która przekracza próg pewniej tajemniczej posiadłości z tylko jemu znanego powodu - niektórzy z zemsty, inni z ciekawości, a jeszcze inni z irracjonalnej chęci niesienia pomocy i grania na gitarze ;) Jest jeszcze osławiony Strażnik, który posiada środki, by kontrolować wszelkiej maści potwory, kultystów czy wpływać na stan zdrowia, zarówno fizycznego jak i psychicznego, naszych śmiałków. Ma on swój ukryty cel, który objawia się w czasie trwania przygody, a poszukiwacze muszą szukać ukrytych wskazówek, by rozwiązać tajemnicę, którą skrywa mroczna rezydencja.
Nasza zbieranina weszła do domu, by odnaleźć wspólną znajomą z dawnych lat, ale jak się okazało, było gorzej niż mogliśmy przypuszczać. Starliśmy się m.in. z mrocznymi kultystami przedwiecznych i z przerażającym ogarem z Tindalos i choć niektórych z nich udało nam się zabić, to spotkania te zostawiały w psychice rany, które nic nie potrafiło uleczyć. Choć wezwany przez swoich wyznawców demoniczny shoggoth nie pozostawił nam złudzeń, co do swojej mocy, to prawda okazała się jeszcze straszniejsza – zwabiono nas w pułapkę, by przejąć władzę nad naszymi umysłami i włączyć w szeregi czcicieli Przedwiecznych. Opieraliśmy się dzielnie, licząc na boską pomoc i modlitwy siostry zakonnej w naszych szeregach, ale moja postać nieustraszonego gangstera mimo posiadania świętego krucyfiksu i niezwykle silnej woli, jako pierwsza poddała się wpływowi tego przesiąkniętego mroczną magią miejsca. Prześladowany byłem przez zjawy pojawiające się w każdym ciemnym zakątku, a mimo to brnąłem w głąb tracąc zmysły na każdym kroku. Ostatecznie uciekłem z dzikim wrzaskiem z rezydencji nie mając do końca życia zaznać spokoju. Paradoksalnie okazało się, że dzięki temu Strażnikowi nie udało się dopełnić mrocznych rytuałów i mimo że podobno ktoś nie wyszedł żywy (ja już wówczas biegłem przed siebie w ulewie z zaciśniętymi powiekami próbując wymazać z pamięci te wszystkie wspomnienia), to mroczne siły tym razem nie zatryumfowały. Mieszkańcy miasteczka gdyby o tym wszystkim wiedzieli mogliby odetchnąć z ulgą, ale na jak długo…?
---
Wszystkim, którzy doczytali do końca gratuluję i przy okazji dziękuję za wspólną grę wszystkim, z którymi miałem okazję spotkać się nad planszami opisanych wyżej gier.
palladinus: Bardzo fajny opis. :)
Astra: "Gra trwała 4 lata" - no popatrz, a ja myślałem, że to Twilight Imperium jest najdłuższą grą. :P
Trochę zaspojlerowałeś scenariusz MoMa, myślę, że tym razem delikatnie, ale uważaj następnym razem. Inaczej Mity nie będą znały litości. ;)
Dzięki za partię. Fhtagn!
Mam pytanie techniczne, jak tu można bolda zrobić?
< strong > tekst < / strong > (ale bez spacji)
Ja wczoraj grałem w Alibi VIP Lounge na Kościuszki. Niestety nie udało nam się zagrać w MoM bo po megadługiej partii w Civ Sid Meyer'sa od FFG juz bylem/lismy padnieci. Nie wyobrazam sobie tego tytulu w Alibi, ale gra mi sie bardzo podobala. Chetnie bym powtorzyl. Potem tylko szybkie Anioly Smierci na "rozluznienie" - niestety zakonczone porazka :D
@rzabcio:
Tez tak sobie myslalem, czy ten keeper to powinien byc mistrz gry, czy gracz. A jak to jest z Descentem? Czy tam rola "zlego" jest jakos okreslona? Ja bym sie sklanial w kazdym razie w strone mistrzowania niz konfrontacji, ale pozostaje kwestia, ze Mity sa bezlitosne i nikomu nie odpuszczaja...
Rabat 25% w rebelu.
UWAGA: pójdzie jeszcze jedno zamowienie do Rebela ze zniżką 25%.
Chetni - zwracać się do mnie.
Zniżka 25% obejmuje RÓWNIEŻ tytuły przecenione.
gg 4097596
rokter: Kiedy będziesz robił zamówienie? Do kiedy trzeba się zdecydować?
Czy na alien frontiers tez to bedzie obowiazywac? i czy bedzie to z odbiorem na pyrkonie (przy odpowiednio wczesnym zakupie)?
http://www.rebel.pl/product.php/1,302/20406/Alien-Frontiers-2nd-edition....
@Bachna: Czy wzięłaś swoich osadników? Albo inaczej kto ma Osadników z Rycerzami w pudle od Rycerzy?
@Lynx: Przyjdziesz jeszcze kiedyś(?), nie żebym pytał bezinteresownie...
@UYCO: Próbuje Cię skojarzyć w związku z Mathhandlem z Pawln, istniejesz?
rokter: ponawiam pytanie. Do kiedy trzeba się zdecydować na zamówienie? Ja na pewno będę na coś chętny.
Umówmy sie tak , że zamówienia składacie u mnie do poniedziałku rano, żeby w spokoju wszystko przejrzeć i nie podejmować pochopnych decyzji ;-)
dj crovley - szczerze mowiac woalbym nie rozbijać paczki na mniejsze przesylki/dostawy, bo zamawiajac z wielu źrodeł dla wielu ludzi łatwo mi sie w tym pogubić... (a rabat 25% dotyczy WSZYSTKICH pozycji - tych z przedsprzedaży i wyprzedaży również)
acha - dodatkowe 15% rabatu (poza 10% standardowymi ) zawdzięczamy ponownie Kolargolowi i jego miłości do coca-coli ;-)
A czy ktoś się może orientuje kiedy w końcu będzie dostawa do sklepów dodruku K2?
Dodaj nowy komentarz