O w końcu lokal w którym jest widno, mają dobre picie i miłą obsługę... :) :) Pewnie się zjawię :P :P Lilu Cafe to mój faworyt w spotkaniach planszówkowych .
To teraz znajdźcie taki lokal tylko 3 razy większy... Jesteście marudy :) (zresztą do marudzenia Konrada zdążyłam się przyzwyczaić :P ) Poza tym w Lilu też można palić, tylko że lokal jest tak mały, że po prostu kiedy wpakuje się tam 30 planszówkowiczów, żaden palacz już tam nie wejdzie. Niestety żaden dodatkowy planszówkowicz również.
Nie spotykamy się w Old School, bo nie mam czasu spotkać się z właścicielem oraz osobą zajmującą się organizacją wszelkich atrakcji w pubie w celu omówienia podstawowych kwestii, tzn. czy możemy się tam regularnie spotykać oraz czy istnieje możliwość wprowadzenia zakazu palenia na ten jeden wieczór.
Piwomania jest trochę za ciemna a l e jest już na to zaproponowany sposób. Taki jaki był w starych dobrych czasach. Jeśli mamy się tam spotykać to każdy kto ma zbędną lampkę ( ja mam dwie ) dorzuci ją do wspólnego kartona który jeśli właściciel się zgodzi będzie leżakował w piwomanii i na nas czekał.
Z zalet oprócz dużej ilości miejsca jest jeszcze bardzo duży wybór piwa w dobrych cenach. Nie do przecenienia jest też możliwość palenia w wydzielonej sekcji lokalu którą sprytny właściciel uszczęśliwił palaczy. + + +
Widać że naczelny polityk gramajdy zdecydował że z tego powodu ( palenie, a nie cudze szczęście ) nie będzie m y się więcej spotykać w piwomanii. Zaplanowane w panelu po prawej spotkania w piwomanii zostały zamienione na mini-lilu.
Widać więc że jeśli chce m y spotkania w piwomanii to trzeba samemu o tym pogadać z właścicielem... żaden problem - Kto jeszcze uważa że piwomania jest fajnym miejscem do spotkań i ew rzuciłby lampką? Każdy kto ma s w o j e zdanie jest proszony o wypowiedzenie się.
@Sławek: Widze że będzie rply:P
Senaszel dobrze mówi! W końcu ktoś miał jaja i napisał co myśli :)
Sam osobiście się ostatnio nigdzie nie pojawiam, wolę spotkania umawiane w domu (choć wrócę, pewnie wrócę), to nie będę dalej lał wody, bo swoje już powiedziałem na temat marudzenia i smęcenia jak u starych bab na to palenie i inne tam takie.
Mi palenie i piwo (gibam tłuszczyk zawsze samochodem) totalnie wiszą.
(O, a ja chcę np. miejsce parkingowe, dobre oświetlenie, klimatyzacje, dobrą kawę, herbatę i coś na ząb. I fotele, a nie jakieś drewniane stołki dupe gniecące)
Piwomania jest dobrym lokalem! Ciemnym lokalem, niezawielkim, ale ma potencjał.
Lilu jest jeszcze lepsza, ale to taka wersja kieszonkowa. Na mini spotkania marzenie, na większe - odpada.
Alibii - syf i mogiła. Jedynie metrażowo się jakoś broni.
A czy mamy alternatywy, albo kogokolwiek chętnego by załatwił coś lepszego? NIE!
Każdy ma to w zadzie.
Luksusów jedynie wszystkim się zachciewa - tyle że groszem rzucić na wynajem sali, to nie ma :P.
To nie narzekać, cieszyć się z tego co jest i naparzać kostkami w przeciwnika!
@Senaszel piszesz językiem demagogii. Zakaz palenie to przede wszystkim cudze szczęście. Tzn. wg moich szacunków szczęście większości gramajdowiczów.
Mi odpowiadają wszystkie 3 kluby, choć każdy ma też swoje wady, na które w większym czy mniejszym stopniu możemy oddziaływać.
Nie widzę natomiast sensu kłócenia się w każdym kolejnym wątku spotkaniowym o to, który klub jest bee, a który cacy. I czy palić czy nie palić. Moim zdaniem lepiej byłoby gdyby temat >marudzenia< o ogólnych wadach lokalu czy polityce wyboru klubu odbywał się w innym wątku, chociażby tam gdzie się zaczął ("Dobre-Złe Alibi")
Cotygodniowy wątek spotkaniowy to ważny punkt czytelniczo-informacyjny dla potencjalnych nowych graczy i naprawdę nie najlepszym pomysłem jest sianie tutaj fermentu. Toteż więcej w tym wątku na ten temat odpowiadać nie będę.
Nie wiem, kto ma być tym "naczelnym politykiem Gramajdy" Senaszelu - może wyjaśnisz?
Nie wiem też nic o tym, że - jak piszesz - nie będziemy się spotykać w Piwomanii. Mnie osobiście bardzo się ten lokal podoba i mam nadzieję, że - obok Alibi - będzie to nasza stała miejscówka. Sama nawet przynosiłam 2 lampki na spotkania.
Trzeba jednak umówić się z właścicielem i zadać mu jedno PODSTAWOWE pytanie, mianowicie - "czy chciałby Pan, żebyśmy byli stałymi klientami Piwomanii?" Jeśli czegoś takiego nie zrobimy, możemy po ewentualnej przeprowadzce z Alibi obudzić się z ręką w nocniku... Czy naprawdę nikt tego tutaj nie rozumie? Czy to jest takie trudne do ogarnięcia? Ja niestety nie mam czasu na to, żeby się umówić i spotkać. Nikt inny o spotkaniu z właścicielem jakoś nie pomyślał...
Co do palenia - większości osobom palenie przeszkadza... W Alibi - kiedy w lokalu można było jeszcze palić - część dla palaczy była przy barze, część do grania z tyłu lokalu. W Piwomanii część dla palaczy=część do grania - myślę, że to jest właśnie dla większości problem.
Co do spotkania w Lilu - nie będzie mnie :( Nie będzie więc też sporej siatki z gramajdowymi i moimi grami :(
Ad1) Wg mnie to nie jest hate więc odpowiadam, Ty :)
Ad2,3,) Mogę pogadać przy okazji tj za 7 dni. Zapytam też czy możemy składować tam lampki i czy ma przedłużacze bo pewnie też by były potrzebne. Jakby co mam przynajmniej jedną lampkę na ten cel. Alibi powinno być traktowane jako stały punkt spotkań, a jak będą jakieś mecze czy inne planowane przez kierownictwo Alibi -> Piwomania jako zastępstwo. Lilu tak samo jak wilczka jubilata i spotkania organizowane przez mage to nie nasza broszka. Opcje są możemy o nich informować ale się w nie nie wtrącajmy...
Ad4) ... tak samo jak nie wtrącajmy się w zasady kierownictwa Piwomanii. Sprytnie i zacnie postąpili wyznaczając miejsce dla palaczy. I patrząc w szerszym kontekscie ( duzo szerszym niz gramajda) chwała im za to. W Alibi nigdy nie było narzuconego zakazu palenia - dogadaliśmy się tylko że od 18 nie palimy w głównej sali. Nigdy nie było też tak że nie można było palić w tej pierwszej sali po lewej, czy bocznym korytarzu... Pamiętam jak radośnie paliliśmy za piętnaście szósta jak przyszliśmy jako pierwsi :D. Joke, Im kidding you :P Myśle że w Alibi jest ze 2 palaczy i nie stanowią żadnego problemu więc daj sobie spokoj z robieniem z tego problemu.
Konkretniej to widze taki problem ze zeby stworzyc sale dla palaczy trzeba bylo spelnic pewne warunki a przy barze jest ustawowo absolutny zakaz palenia i tych pomieszczen nie da się traktowac wymiennie ot tak sobie. Szczególnie ze jest to atrakcja tego lokalu i wlasciciel dolozyl staran by bylo to mozliwe. [b]O ile nie bedziemy wynajmowac calego lokalu to mozesz zapomniec o uproszeniu zakazu palenia w sali dla palacych.[/b] Inni klienci mogą tego pragnąć a w interesie właściciela leży im zapewnić taką możliwość.
>>> Jeśli ktoś jest onieśmielony moim sposobem wypowiadania się (harsh) to zapewniam że wynika on tylko ze starań o jasność wypowiedzi. :)
No widzisz Senaszelu - problem jest właśnie taki, że Piwomania chce, żeby Gramajda spotykała się w pubie w miarę regularnie. Nie ma być traktowana jako zastępstwo, tylko jako lokal funkcjonujący równolegle z Alibi. Inaczej raczej się nie da.
O lampkach rozmawiałam już dawno - nie ma problemu z ich składowaniem. Tak jak ze składowaniem części gramajdowych gier, o ile będziemy się w pubie spotykać regularnie.
A co do "naczelnego polityka Gramajdy" - pisałeś, że ów polityk zadecydował, iż ze względu na palenie nie będziemy się spotykać w Piwomanii. Dziwię się więc, że za tego "polityka" uznałeś mnie, bo ja przeciwko spotkaniom w Piwomanii nic nie mam. Sama poszłam na spotkanie w sprawie spotkań w pubie, kiedy tylko dowiedziałam od forpio się o takiej możliwości. Z żadnej mojej wypowiedzi nie wynikało, że jestem przeciwna spotkaniom w tym miejscu. Więc o co Ci chodzi? O to, że w tym tygodniu spotykamy się w Lilu? No spotykamy się w Lilu, bo najpierw dodzwoniłam się do właścicielki Lilu, a czas naglił...
A tak w ogóle - Piwomania jest na tyle mała, że jeśli zdecydujemy się na regularne spotkania w pubie (powiedzmy co 2 tygodnie, tak jak wstępnie proponował Kostek), że zajmiemy cały lokal... Więc wprowadzenie czasowego zakazu palenia w całym lokalu byłoby wielu osobom z Gramajdy na rękę - widzisz, ja nie mam astmy, mogę sobie być w pomieszczeniu dla palaczy (jestem do dymu w miarę przyzwyczajona), ale np. rokter astmę ma (o czym pisał w poprzednim wątku). Czy w związku z tym ma co 2 tygodnie nie przychodzić na spotkania? Zaznaczam po raz kolejny - Piwomania raczej nie zgodzi się na bycie "zastępstwem" dla Alibi (chociażby dlatego, że ustala sobie grafik z miesięcznym wyprzedzeniem).
Ludziska: o co te kłóciska? Cieszmy się, że mamy aż 3 lokale do wyboru. Wszystkie trzeba zręczną polityką trzymać przy sobie. Palenie nie jest aż tak dużym problemem; sam nie znoszę dymu, ale przecież za nami jest prawo - w tej sytuacji nawet subtelna prośba jest niemal rozkazem. Poza tym nawet jeśli, to od wdychnięcia kilku haustów nikotynowego powietrza nie umiera się od razu. Zresztą i tak na coś trzeba umrzeć.
Ludziska - Marudziska: to jak pokaże mi ktoś w końcu tego Dominiona?
Senaszel, mam wziażc tym razem Alchemy do dominiona? chyba, ze chcesz grac w thunderstorm i dominiona :)
Ja zdaje się byłem umówiony na ten tydzien z kimś na Talizmana. :) Tylko standardowo poznam raczej tylko z twarzy, którz to był? Nadal mam ochotę
A odnośnie dyskusji na temat który lokal, to sory dałem rade przeczytac tylko pare górnych postów.
Ja uważam, że nie powinnismy się zastanawiać dlaczego ktoś zadecydował tak czy siak skoro jest tak czy owak. Tylko jak mamy własne odmienne zdanie, to zapewne jest to uzależnione od tego ile mamy czasu wolnego i chęci na organizacje naszych idei ;) Może warto sie zgłosic na osobę, która chce iść i rozmawiać z właścicielem piwomani i spytać sie o te wszystkie pomysły.
Nie wiem gdzie napisać, ale tu i na mini-chacie chyba będzie dobrze:
W rebelu z okazji promocji coca cola udało się nam osiągnąć rabat 25% na nieprzecenione tytuły. Jeśli ktoś jest zainteresowany kupnem jakiejś gry to proszę o kontakt ze mną bądź rokterem.
"ale przecież za nami jest prawo - w tej sytuacji nawet subtelna prośba jest niemal rozkazem"
Hmm, mogę się mylić, ale jeżeli jest wyznaczona osobna sala dla osób palących i dla niepalących, to z prawnego punktu widzenia wszystko jest OK. Fakt, że w Piwomanii mniejsza salka (bo salą to trudno nazwać) tuż przed barkiem nie nadaje się do planszówkowych rozrywek (maluteńkie stoliki, w dodatku w niewielkiej ilości) niestety nie ma tu nic do rzeczy.
Jakiś nowy trend? Demno z pracy, Ela ze sklepu... ;) Wczoraj był kozak DS Eine Frage der Ahre 6!Bierze D:Alchemia (niedokończony, na koniec). Dzięki Viktorowi i Matuszowi za grę bardzo dobrze Wam szło. Dziewczynom za walkę do końca w faremki. Faremki = Ingenius z dodatkowymi elementami i klimatem socjalistycznych gospodarstw rolniczych ;) Ładny ale to w co grał Przemek było sweeetaśne. Last train somewhere? Dawno nie widziałem piękniejszej gry. Muszę zagrać:) Zo, schudłaś xD
Rokter: dzięki. Poznałem wczoraj 3 wspaniałe gry. Każda inna i każda warta świeczki. Bawiłem się świetnie, w czym niemała Twoja zasługa.
P.S. Czy przy okazji (mam na myśli produkcje muzyczne Twego syna) prześlesz mi tytuły Tych gier, bo zapomniałem? W ogóle, czy pamiętasz nasze pierwsze spotkanie w Lilu? Ja ciągle mam w oczach, jak Twój mały zuch machał mi ręką na pożegnanie. Spytaj się go, czy mnie pamięta? Cholera, przyłapałem się na tym, że chyba lubię dzieci...
A może by tak ponowić spotkanie z małym Bartkiem w najbliższą sobotę? Mógłbym przynieść parę gier logicznych, przy których nie będzie mógł się nudzić (chyba, że nie chce wygrywać). Co Ty na to? A może ktoś jeszcze?
- DIXIT (to te fajne ilustracje + asocjacje)
- SMALLWORLD (czyli kolorowe wydanie + naparzanie)
- BOOMERANG (a to te pancerniki + nieoczekiwane wyniki)
2. Mój Mały gra tak (niestety nie posiada opcji wyłączenia wiercenia na krzesełku ;-):
Zarejestruj się aby stworzyć swój profil, otrzymywać powiadomienia o planowanych spotkaniach i móc dodawać własne.
Nie pamiętasz hasła? Prześlij je ponownie
Komentarze
Jeślibym się przykuśtykał, to czy jest szansa, aby ktoś pokazał mi i zagrał ze mną w Dominiona?
P.S. A czemu nie gramy w Piwomanii?
Bo tam śmierdzi ;-)
O w końcu lokal w którym jest widno, mają dobre picie i miłą obsługę... :) :) Pewnie się zjawię :P :P Lilu Cafe to mój faworyt w spotkaniach planszówkowych .
To teraz znajdźcie taki lokal tylko 3 razy większy... Jesteście marudy :) (zresztą do marudzenia Konrada zdążyłam się przyzwyczaić :P ) Poza tym w Lilu też można palić, tylko że lokal jest tak mały, że po prostu kiedy wpakuje się tam 30 planszówkowiczów, żaden palacz już tam nie wejdzie. Niestety żaden dodatkowy planszówkowicz również.
Nie spotykamy się w Old School, bo nie mam czasu spotkać się z właścicielem oraz osobą zajmującą się organizacją wszelkich atrakcji w pubie w celu omówienia podstawowych kwestii, tzn. czy możemy się tam regularnie spotykać oraz czy istnieje możliwość wprowadzenia zakazu palenia na ten jeden wieczór.
Piwomania jest trochę za ciemna a l e jest już na to zaproponowany sposób. Taki jaki był w starych dobrych czasach. Jeśli mamy się tam spotykać to każdy kto ma zbędną lampkę ( ja mam dwie ) dorzuci ją do wspólnego kartona który jeśli właściciel się zgodzi będzie leżakował w piwomanii i na nas czekał.
Z zalet oprócz dużej ilości miejsca jest jeszcze bardzo duży wybór piwa w dobrych cenach. Nie do przecenienia jest też możliwość palenia w wydzielonej sekcji lokalu którą sprytny właściciel uszczęśliwił palaczy. + + +
Widać że naczelny polityk gramajdy zdecydował że z tego powodu ( palenie, a nie cudze szczęście ) nie będzie m y się więcej spotykać w piwomanii. Zaplanowane w panelu po prawej spotkania w piwomanii zostały zamienione na mini-lilu.
Widać więc że jeśli chce m y spotkania w piwomanii to trzeba samemu o tym pogadać z właścicielem... żaden problem - Kto jeszcze uważa że piwomania jest fajnym miejscem do spotkań i ew rzuciłby lampką? Każdy kto ma s w o j e zdanie jest proszony o wypowiedzenie się.
@Sławek: Widze że będzie rply:P
Senaszel dobrze mówi! W końcu ktoś miał jaja i napisał co myśli :)
Sam osobiście się ostatnio nigdzie nie pojawiam, wolę spotkania umawiane w domu (choć wrócę, pewnie wrócę), to nie będę dalej lał wody, bo swoje już powiedziałem na temat marudzenia i smęcenia jak u starych bab na to palenie i inne tam takie.
Mi palenie i piwo (gibam tłuszczyk zawsze samochodem) totalnie wiszą.
(O, a ja chcę np. miejsce parkingowe, dobre oświetlenie, klimatyzacje, dobrą kawę, herbatę i coś na ząb. I fotele, a nie jakieś drewniane stołki dupe gniecące)
Piwomania jest dobrym lokalem! Ciemnym lokalem, niezawielkim, ale ma potencjał.
Lilu jest jeszcze lepsza, ale to taka wersja kieszonkowa. Na mini spotkania marzenie, na większe - odpada.
Alibii - syf i mogiła. Jedynie metrażowo się jakoś broni.
A czy mamy alternatywy, albo kogokolwiek chętnego by załatwił coś lepszego? NIE!
Każdy ma to w zadzie.
Luksusów jedynie wszystkim się zachciewa - tyle że groszem rzucić na wynajem sali, to nie ma :P.
To nie narzekać, cieszyć się z tego co jest i naparzać kostkami w przeciwnika!
Tyle.
Do zobaczenia przy planszy ;)
@Senaszel piszesz językiem demagogii. Zakaz palenie to przede wszystkim cudze szczęście. Tzn. wg moich szacunków szczęście większości gramajdowiczów.
Mi odpowiadają wszystkie 3 kluby, choć każdy ma też swoje wady, na które w większym czy mniejszym stopniu możemy oddziaływać.
Nie widzę natomiast sensu kłócenia się w każdym kolejnym wątku spotkaniowym o to, który klub jest bee, a który cacy. I czy palić czy nie palić. Moim zdaniem lepiej byłoby gdyby temat >marudzenia< o ogólnych wadach lokalu czy polityce wyboru klubu odbywał się w innym wątku, chociażby tam gdzie się zaczął ("Dobre-Złe Alibi")
Cotygodniowy wątek spotkaniowy to ważny punkt czytelniczo-informacyjny dla potencjalnych nowych graczy i naprawdę nie najlepszym pomysłem jest sianie tutaj fermentu. Toteż więcej w tym wątku na ten temat odpowiadać nie będę.
Do zobaczenia w Lilu.
Nie wiem, kto ma być tym "naczelnym politykiem Gramajdy" Senaszelu - może wyjaśnisz?
Nie wiem też nic o tym, że - jak piszesz - nie będziemy się spotykać w Piwomanii. Mnie osobiście bardzo się ten lokal podoba i mam nadzieję, że - obok Alibi - będzie to nasza stała miejscówka. Sama nawet przynosiłam 2 lampki na spotkania.
Trzeba jednak umówić się z właścicielem i zadać mu jedno PODSTAWOWE pytanie, mianowicie - "czy chciałby Pan, żebyśmy byli stałymi klientami Piwomanii?" Jeśli czegoś takiego nie zrobimy, możemy po ewentualnej przeprowadzce z Alibi obudzić się z ręką w nocniku... Czy naprawdę nikt tego tutaj nie rozumie? Czy to jest takie trudne do ogarnięcia? Ja niestety nie mam czasu na to, żeby się umówić i spotkać. Nikt inny o spotkaniu z właścicielem jakoś nie pomyślał...
Co do palenia - większości osobom palenie przeszkadza... W Alibi - kiedy w lokalu można było jeszcze palić - część dla palaczy była przy barze, część do grania z tyłu lokalu. W Piwomanii część dla palaczy=część do grania - myślę, że to jest właśnie dla większości problem.
Co do spotkania w Lilu - nie będzie mnie :( Nie będzie więc też sporej siatki z gramajdowymi i moimi grami :(
Ad1) Wg mnie to nie jest hate więc odpowiadam, Ty :)
Ad2,3,) Mogę pogadać przy okazji tj za 7 dni. Zapytam też czy możemy składować tam lampki i czy ma przedłużacze bo pewnie też by były potrzebne. Jakby co mam przynajmniej jedną lampkę na ten cel. Alibi powinno być traktowane jako stały punkt spotkań, a jak będą jakieś mecze czy inne planowane przez kierownictwo Alibi -> Piwomania jako zastępstwo. Lilu tak samo jak wilczka jubilata i spotkania organizowane przez mage to nie nasza broszka. Opcje są możemy o nich informować ale się w nie nie wtrącajmy...
Ad4) ... tak samo jak nie wtrącajmy się w zasady kierownictwa Piwomanii. Sprytnie i zacnie postąpili wyznaczając miejsce dla palaczy. I patrząc w szerszym kontekscie ( duzo szerszym niz gramajda) chwała im za to. W Alibi nigdy nie było narzuconego zakazu palenia - dogadaliśmy się tylko że od 18 nie palimy w głównej sali. Nigdy nie było też tak że nie można było palić w tej pierwszej sali po lewej, czy bocznym korytarzu... Pamiętam jak radośnie paliliśmy za piętnaście szósta jak przyszliśmy jako pierwsi :D. Joke, Im kidding you :P Myśle że w Alibi jest ze 2 palaczy i nie stanowią żadnego problemu więc daj sobie spokoj z robieniem z tego problemu.
Konkretniej to widze taki problem ze zeby stworzyc sale dla palaczy trzeba bylo spelnic pewne warunki a przy barze jest ustawowo absolutny zakaz palenia i tych pomieszczen nie da się traktowac wymiennie ot tak sobie. Szczególnie ze jest to atrakcja tego lokalu i wlasciciel dolozyl staran by bylo to mozliwe. [b]O ile nie bedziemy wynajmowac calego lokalu to mozesz zapomniec o uproszeniu zakazu palenia w sali dla palacych.[/b] Inni klienci mogą tego pragnąć a w interesie właściciela leży im zapewnić taką możliwość.
>>> Jeśli ktoś jest onieśmielony moim sposobem wypowiadania się (harsh) to zapewniam że wynika on tylko ze starań o jasność wypowiedzi. :)
No widzisz Senaszelu - problem jest właśnie taki, że Piwomania chce, żeby Gramajda spotykała się w pubie w miarę regularnie. Nie ma być traktowana jako zastępstwo, tylko jako lokal funkcjonujący równolegle z Alibi. Inaczej raczej się nie da.
O lampkach rozmawiałam już dawno - nie ma problemu z ich składowaniem. Tak jak ze składowaniem części gramajdowych gier, o ile będziemy się w pubie spotykać regularnie.
A co do "naczelnego polityka Gramajdy" - pisałeś, że ów polityk zadecydował, iż ze względu na palenie nie będziemy się spotykać w Piwomanii. Dziwię się więc, że za tego "polityka" uznałeś mnie, bo ja przeciwko spotkaniom w Piwomanii nic nie mam. Sama poszłam na spotkanie w sprawie spotkań w pubie, kiedy tylko dowiedziałam od forpio się o takiej możliwości. Z żadnej mojej wypowiedzi nie wynikało, że jestem przeciwna spotkaniom w tym miejscu. Więc o co Ci chodzi? O to, że w tym tygodniu spotykamy się w Lilu? No spotykamy się w Lilu, bo najpierw dodzwoniłam się do właścicielki Lilu, a czas naglił...
A tak w ogóle - Piwomania jest na tyle mała, że jeśli zdecydujemy się na regularne spotkania w pubie (powiedzmy co 2 tygodnie, tak jak wstępnie proponował Kostek), że zajmiemy cały lokal... Więc wprowadzenie czasowego zakazu palenia w całym lokalu byłoby wielu osobom z Gramajdy na rękę - widzisz, ja nie mam astmy, mogę sobie być w pomieszczeniu dla palaczy (jestem do dymu w miarę przyzwyczajona), ale np. rokter astmę ma (o czym pisał w poprzednim wątku). Czy w związku z tym ma co 2 tygodnie nie przychodzić na spotkania? Zaznaczam po raz kolejny - Piwomania raczej nie zgodzi się na bycie "zastępstwem" dla Alibi (chociażby dlatego, że ustala sobie grafik z miesięcznym wyprzedzeniem).
Ludziska: o co te kłóciska? Cieszmy się, że mamy aż 3 lokale do wyboru. Wszystkie trzeba zręczną polityką trzymać przy sobie. Palenie nie jest aż tak dużym problemem; sam nie znoszę dymu, ale przecież za nami jest prawo - w tej sytuacji nawet subtelna prośba jest niemal rozkazem. Poza tym nawet jeśli, to od wdychnięcia kilku haustów nikotynowego powietrza nie umiera się od razu. Zresztą i tak na coś trzeba umrzeć.
Ludziska - Marudziska: to jak pokaże mi ktoś w końcu tego Dominiona?
Dlaczego Dominiona? Jeśli będzie Thunderstone to chętnie wytłumaczę zasady i zagram. Ten sam typ rozgrywki a o wiele większa miodność.
Senaszel, mam wziażc tym razem Alchemy do dominiona? chyba, ze chcesz grac w thunderstorm i dominiona :)
Ja zdaje się byłem umówiony na ten tydzien z kimś na Talizmana. :) Tylko standardowo poznam raczej tylko z twarzy, którz to był? Nadal mam ochotę
A odnośnie dyskusji na temat który lokal, to sory dałem rade przeczytac tylko pare górnych postów.
Ja uważam, że nie powinnismy się zastanawiać dlaczego ktoś zadecydował tak czy siak skoro jest tak czy owak. Tylko jak mamy własne odmienne zdanie, to zapewne jest to uzależnione od tego ile mamy czasu wolnego i chęci na organizacje naszych idei ;) Może warto sie zgłosic na osobę, która chce iść i rozmawiać z właścicielem piwomani i spytać sie o te wszystkie pomysły.
Weź proszę najwyżej nie zagramy. :>
to co dzisiaj gramy? :>
Nie wiem gdzie napisać, ale tu i na mini-chacie chyba będzie dobrze:
W rebelu z okazji promocji coca cola udało się nam osiągnąć rabat 25% na nieprzecenione tytuły. Jeśli ktoś jest zainteresowany kupnem jakiejś gry to proszę o kontakt ze mną bądź rokterem.
wez-ktos moich Osadnikow :)
25%???? I zaczynam się zastanawiać...
Paweł jest już w pn a wiem że nei wziął - sam mu przypomniałem że mówiłaś że przychodzisz tylko do Alibi - także mea culpa, sorry :(
"ale przecież za nami jest prawo - w tej sytuacji nawet subtelna prośba jest niemal rozkazem"
Hmm, mogę się mylić, ale jeżeli jest wyznaczona osobna sala dla osób palących i dla niepalących, to z prawnego punktu widzenia wszystko jest OK. Fakt, że w Piwomanii mniejsza salka (bo salą to trudno nazwać) tuż przed barkiem nie nadaje się do planszówkowych rozrywek (maluteńkie stoliki, w dodatku w niewielkiej ilości) niestety nie ma tu nic do rzeczy.
do wszystkich, którzy szukali wczoraj razem ze mną - ZGUBA ODNALEZIONA. dziękuję za pomoc :-)
Wychodziłem wczoraj ostatni (chyba) więc wziąłem gry, które zostały:
-Small World
-Dixit
-Kameleon
-Packa na muchy
Kameleon jest Gramajdowy - Sławek wczoraj go zostawił, bo ktoś grał i miał go wziąć :/ Mógłbyś go przynieść na następne spotkanie?
A czy ta Packa na muchy to również egzemplarz gramajdowy?
Smallworld jest Sławka - ewentualnie Tomka Lucha - nikt inny w Gramajdzie nie ma tej wspaniałej gry :)
Small World to akurat wiem, bo gralismy w niego jak Sławek wychodził. Gry przyniosę za tydzień.
Całe szczęście, że się znalazła! :) Jestem ciekawa historii zaginięcia.
Jakiś nowy trend? Demno z pracy, Ela ze sklepu... ;) Wczoraj był kozak DS Eine Frage der Ahre 6!Bierze D:Alchemia (niedokończony, na koniec). Dzięki Viktorowi i Matuszowi za grę bardzo dobrze Wam szło. Dziewczynom za walkę do końca w faremki. Faremki = Ingenius z dodatkowymi elementami i klimatem socjalistycznych gospodarstw rolniczych ;) Ładny ale to w co grał Przemek było sweeetaśne. Last train somewhere? Dawno nie widziałem piękniejszej gry. Muszę zagrać:) Zo, schudłaś xD
Rokter: dzięki. Poznałem wczoraj 3 wspaniałe gry. Każda inna i każda warta świeczki. Bawiłem się świetnie, w czym niemała Twoja zasługa.
P.S. Czy przy okazji (mam na myśli produkcje muzyczne Twego syna) prześlesz mi tytuły Tych gier, bo zapomniałem? W ogóle, czy pamiętasz nasze pierwsze spotkanie w Lilu? Ja ciągle mam w oczach, jak Twój mały zuch machał mi ręką na pożegnanie. Spytaj się go, czy mnie pamięta? Cholera, przyłapałem się na tym, że chyba lubię dzieci...
A może by tak ponowić spotkanie z małym Bartkiem w najbliższą sobotę? Mógłbym przynieść parę gier logicznych, przy których nie będzie mógł się nudzić (chyba, że nie chce wygrywać). Co Ty na to? A może ktoś jeszcze?
BigZyg:
1. Graliśmy w:
- DIXIT (to te fajne ilustracje + asocjacje)
- SMALLWORLD (czyli kolorowe wydanie + naparzanie)
- BOOMERANG (a to te pancerniki + nieoczekiwane wyniki)
2. Mój Mały gra tak (niestety nie posiada opcji wyłączenia wiercenia na krzesełku ;-):
http://www.youtube.com/watch?v=aiQXCMvMAl4&feature=feedlik
3. Weekend mam totalnie zajęty - ale pewnie uda się jeszcze spiknąć w bardziej dziecięco/wnukowym towarzystwie ;-)
Ja chcę tylko napisać, że ten Bumerang to był jakiś oszukany i mój wynik był stanowczo niewłaściwy! ;)
I też dziękuję za miłe wspólne granie :D
Dodaj nowy komentarz