JUBILAT - WILCZEK czwartek 20 stycznia;
13 lat 14 tygodni temu
o 16:45
Dom Kultury JUBILAT os. Tysiąclecia 30
KAŻDY CZWARTEK od 16.40 - 22.00;
Miejsce dla graczy wszelakich;
Gramy we wszystko w co się da:
- planszówki, karcianki, bitewniaki, rpgi i wszystko co przyjdzie ci do głowy;
Klub działa od listopada 2009; frekwencja systematycznie rośnie - średnio przychodzi ok. 30 osób; (rekord 42 osoby :) )
Chcesz zobaczyć jak tam jest - po prostu przyjdź i przekonaj się sam :)
Powoli tworzymy własną bibliotekę gier dostępną dla wszystkich :) uczestników;
Nasze gry (każdy uczestnik może w nie zagrać na spotkaniu):
* Hoop!
* Kosmiczna Eskadra
* Jenga
* Pocket Battles Celts vs Romans
* Prawo Dżungli
* Rummikub
* Star Wars miniatures
* WH Invasion nauka gry
* wszelkie gry bitewne i nauka tych gier
Pierwsze spotkania są bezpłatne, każde kolejne płatne 1 zł (opłata pobierana za salę oraz na rozbudowę biblioteki gier);
Zapraszamy;
Komentarze
W te gry graliśmy:
2 x Stan 51 - zaliczone (udowodniłem po 3 grze w życiu że można taktyką opisywaną w necie wygrać w 3 turze :P :P )
Age of Steam - częściowo zaliczone (niedograliśmy)
@Ouragan - trudno się dziwić, Stan 51 to wielkie nieporozumienie.
Większość ludzi mi mówiła, unikaj gier Trzewiczka jak ognia, nie posłuchałem.
Teraz leży na dnie szafy i zamienia się w farmę dla roztocza :D
@Ouragan: a możesz dać linka do tej taktyki?
@Marco: nie znasz się. 51 Stan jest gites :P
Linka nie mam. Raczej to wynika z ogólnikowych rad taktycznych. Wystawiaj liderów, buduj i przebudowuj... Unikaj handlu i ataku. Zwłaszcza handlu. Atakuj tylko karty ktore daja dodatkowe karty za atak.
Koniec taktyki. :P :P
Ktos wygrał handlowcami?
takie rady? ;)
Zmodyfikowałbym je w ten sposób, że jeśli masz karty na ręce to atakuj i handluj, żeby pozbyć się kart
Moja taktyka jest taka, żeby pozbywać się wszystkich kart, najlepiej poprzez budowanie i przebudowanie, a jeśli się nie da to inaczej. Koniec taktyki :P
W zasadzie tak to wygladalo u mnie. Niezostawialem ani jednej karty. Handlu : 0. Ataki trzy. Jeden na trzy karty. Jeden na 1 karte i budowe. Jeden na 2 pz :P :P Reszta to budowa i przebudowa :P :P
nie ma co, idealnie wczoraj Ouraganowi podeszły karty
szybko wystawił fabryki dające mu dodatkową przebudowę, dodatkową kartę i cegłę do przebudowy i ciężki sprzęt, do każdej z nich wchodzili pozostali gracze, dając mu kosmiczne ilości ludzi
@Marco - jak się gra niepodoba to trzeba sprzedać/wymienić, chętni się napewno znajdą, po co ma się w szafie marnować
Czyli strategia wygrywająca jest taka:
- po pierwsze: muszą Ci podejść karty (chyba, że współgracze dopuścieli do tego, żebyś wziął je w drafcie...)
- po drugie: ludzie muszą do Ciebie wysyłać robotników, mimo tego, że widzą, że wygrywasz
- po trzecie: wystawiaj liderów, buduj i przebudowuj (czyli rób to, na czym ta gra się w głównej mierze opiera)
To przypomina startegię wygrywajacą totolotka - graj tyle razy, aż Ci się poszczęści :-)
p.s.
oczywiscie żartuję, a Konrad się nie obraża... A jak się obrazi, to go wyzwę na Jungle Speeda...
Bartek, z Tobą można się tylko zgadzać, chyba że nie można. :P :P Teraz można. W zasadzie to karty dobre dostawałem nie dlatego, że mi inni dawali je wziąć, ale zawsze jako pierwszą kartę nową w drafcie do wyboru albo losową z kart dodatkowych. :P :P Z ludzmi to i tak nie miałem co robić w dwóch pierwszych turach, dopiero w 3 wszyscy chodzili po cegłę, a te zamieniali na dodatkową przebudowę :D Lidera miałem tylko jednego (w 3 turze) - dał mi 28 punkt zwycięstwa i dwie śrubki, które powyminiałem na dwie akcje budowa i.... 30 punktów się uzbierało :P :P
Niby Strategia na totolotka a działa :P :P
A jak będziesz wyśmiewał moją doskonałą taktykę to wyjawię światu, Twój sekret... :D
Nie zrobisz tego!
prawda...?
Ten sekret jest tak wstydliwy, że musiałbym być okrutnym człowiekiem, by go wyjawić :P :P
Ale zawsze możesz się tego problemu pozbyć i mi go sprzedać :D
@qbaldus - myślisz że ktoś kupi? Za każdym razem, jak pytam kogoś czy chce kupić, lub ewentualnie zagrać, tak patrzą na człowieka z politowaniem...
@edrache - spierać się nie będę :P O gustach nie należy wszak dyskutować ;)
Szkoda trochę tej gry, bo tematyka ma potenciał przeolbrzymi!
Ale mam dziwne wrażenie, że to tylko po tej stronie Odry tak to jest na topie.
Tak niewiele dzieje się w klimatach postapokaliptycznych gdzie indziej.
Szkoda, bo ktoś na zachodzie mógł z tego naprawdę fajną gierkę zrobić :(
Choć z drugiej mańki, w moich ukochanych klimatach, którym oddałem wieeeele lat życia, czyli Cyberpunk dzieje się chyba jeszcze gorzej :(
Bujdy i bajania. Ze wszystkim dzieje sie dostatecznie duzo zeby tego nie ogarnać. Dowod? Nie dokopałes sie do tego.
Jesli cos jest na wierzchu to znaczy ze sily kontroli to narzucaja.
W Niemczech sa fajne rpgi post apo; Z jednego mam swoj nieudolnie zrobiony avatar na forum.
Marco znowu nie JA Lubie grac w 51wszy tylko nikt nie nosi. Nie uzywaj go dalej to kupie od ciebie kiedy wyjdzie dodatek, jesli bedzie fajny :P, czyli pewnie nie. Na forum sa fajne home rulesy. Zawsze warto sprawdzic.
O handlowcach mozna przeczytac ze sa przegieci i najmocniejsi. ile razy zagrales? jaka jest szansa ze te partie byly podobne do siebie? w pewnych warunkach wszystko g---o
Prawda Seneszelu, prawda.
Mogłem się nie dokopać.
Ale sam fakt, że kopać muszę, gdy cała reszta wrzeszczy do mnie z głośników na każdym kroku, pozwala mi wysnuć wniosek że źle się dzieje z w/w.
A Stan 51, po ok 10 rozgrywkach (pytałeś ile grałem) ląduje gdzie jest i daje sobie z tym spokój. Za jakiś czas, jak będzie wadził podczas porządków się wywali. A może się coś zmieni?
Niemieckiego znam tyle, że o wódkę i fajki poproszę (bo pomijając fakt, że sąsiedzi i że język wroga, to określam go raczej jako nieprzydatny) , ale skoro o RPG mowa to na horyzoncie pojawia się: Infinity Zero w mechanice Savage Worlds (o której pojęcia nie mam).
Szkoda, że nikt na świecie nie stworzy czegoś na miarę Cyberpunk 2020, ale w wersji adekwatnej do naszych czasów i rozpieszczonych zmysłów i umysłów.
Dodaj nowy komentarz