Steampunk Rally to nowość z Kickstartera (jeszcze ciepła) :)
W grze występuje mechanika dobierania kart i zarządzania kośćmi. "Otoczka" gry to wyścigi, gdzie postaci historyczne (np. Edison, Tesla, Skłodowska, bracia Wright itd.) ścigają się własnoręcznie zbudowanymi pojazdami steampunkowymi. Pojazdy te budujemy z kart, które dobieramy co turę (z puli 200 sztuk). Oprócz tego w grze jest ponad 100 kości K6, którymi będziemy wprawiali w ruch poszczególne części naszego pojazdu, uzyskując w ten sposób np. punkty ruchu.
W grze jest niewielka interakcja, w zasadzie każdy sobie buduje pasjansa (podobnie jak np. w "Pośród Gwiazd").
1/4 kart posiada napisy w języku angielskim, których zrozumienie jest konieczne, zatem znajomość języka raczej wymagana.
Wytłumaczę zasady - są naprawdę proste do ogarnięcia. Akcje wykonuje się symultanicznie, czyli wszyscy jednocześnie. Gra nie powinna trwać dłużej niż godzinę.
A propos "historia". Ktoś chętny na "Historię"? (karciano-planszowa cywilizacja, w której każdy gracz ma identyczny zestaw około 10 kart i praktycznie wszystko zależy od kolejności ich zagrywania). Zajmie 2-3 godziny.
Przepraszam zainteresowanych, ale z powodu choroby koleżanki zostałem poproszony o pozostanie dziś dłużej w pracy (do 21). W związku z tym na pewno się dziś nie zjawię :(
Przepraszam kolegów, którzy chcieli się dosiąść do Historii, a którym odmówiłem ze względu na przewidywany zbyt długi czas rozgrywki. Na usprawiedliwienie dodam, iż okazało się, że nasze przeczucia, co do długości rozgrywki okazały się niedoszacowane - graliśmy nie dwie, ale grubo ponad trzy godziny (z tłumaczeniem zasad, w cztery osoby, skończyliśmy około 23.15), więc gdybyście się dosiedli, na pewno byśmy nie skończyli.
A sama Historia - palce lizać. Tyle, że może ciut za długie to lizanie palców (ale pewnie następnym razem będzie krócej).
p.s.
Tralek, znalazłem w instrukcji przykład z graczem, który ma dwie wyłożone karty i możliwość zagrywania trzech kart na raz. W przykładzie jest dokładnie wytłumaczone dlaczego wśród tych trzech kart, które zagra NIE MOŻE być rewolucji - więc FAQ był nawet zbędny.
rokter: ponownie zaskakuje mnie Twoje doniesienie o długości trwania rozrywki. Graliśmy z Aftarem i z naszymi Dziewczętami i o ile pamiętam zmieśliliśmy się z spokojnie w 2h. (Zaznaczam - "o ile dobrze pamiętam", może trochę więcej, ale na bank nie były to 3h).
Heh, o tym samym pomyślałem, że koszmarnie długo to trwa, że przydałaby się zamiana na kości. :)
BTW: Trzy boty na średnim poziomie i jeden na niskim i prawie z nimi przegraliśmy... A i tak wygraliśmy wyłącznie dlatego, że Aftar przeczytał, że istnieje dla botów limit punktowy na jedną turę. :D
Nie. Być może źle zinterpretowaliśmy instrukcję (Aftar tylko czytał), ale ponoć jest limit punktów, które boty mogą dostać na turę. Chyba, że ten limit dotyczył właśnie tylko tych kart. Bo generalnie zapomnieliśmy dawać im te punkty, a i tak dostawaliśmy ostro w cztery litery - ciągle byliśmy na końcu...
Zarejestruj się aby stworzyć swój profil, otrzymywać powiadomienia o planowanych spotkaniach i móc dodawać własne.
Nie pamiętasz hasła? Prześlij je ponownie
Komentarze
Steampunk Rally to nowość z Kickstartera (jeszcze ciepła) :)
W grze występuje mechanika dobierania kart i zarządzania kośćmi. "Otoczka" gry to wyścigi, gdzie postaci historyczne (np. Edison, Tesla, Skłodowska, bracia Wright itd.) ścigają się własnoręcznie zbudowanymi pojazdami steampunkowymi. Pojazdy te budujemy z kart, które dobieramy co turę (z puli 200 sztuk). Oprócz tego w grze jest ponad 100 kości K6, którymi będziemy wprawiali w ruch poszczególne części naszego pojazdu, uzyskując w ten sposób np. punkty ruchu.
W grze jest niewielka interakcja, w zasadzie każdy sobie buduje pasjansa (podobnie jak np. w "Pośród Gwiazd").
1/4 kart posiada napisy w języku angielskim, których zrozumienie jest konieczne, zatem znajomość języka raczej wymagana.
Wytłumaczę zasady - są naprawdę proste do ogarnięcia. Akcje wykonuje się symultanicznie, czyli wszyscy jednocześnie. Gra nie powinna trwać dłużej niż godzinę.
Ziemek, chciałbym, ale nie wiem czy będę.
@Ziemek: Urzekła mnie twoja historia... dopisuje się :)
A propos "historia". Ktoś chętny na "Historię"? (karciano-planszowa cywilizacja, w której każdy gracz ma identyczny zestaw około 10 kart i praktycznie wszystko zależy od kolejności ich zagrywania). Zajmie 2-3 godziny.
Przepraszam zainteresowanych, ale z powodu choroby koleżanki zostałem poproszony o pozostanie dziś dłużej w pracy (do 21). W związku z tym na pewno się dziś nie zjawię :(
@Ziemek: napisz, proszę, jak wrażenia z gry - mechanicznie i klimatycznie zapowiada się bajka :)
@Ziemek: Cóż, zdarza się... do następnego. @rokter: Chętnie spróbuje czegoś nowego, mam nadzieje że jeszcze ktoś do nas dołączy :)
Jutro chcemy zagrać w to w Setce, zapraszam :)
Przepraszam kolegów, którzy chcieli się dosiąść do Historii, a którym odmówiłem ze względu na przewidywany zbyt długi czas rozgrywki. Na usprawiedliwienie dodam, iż okazało się, że nasze przeczucia, co do długości rozgrywki okazały się niedoszacowane - graliśmy nie dwie, ale grubo ponad trzy godziny (z tłumaczeniem zasad, w cztery osoby, skończyliśmy około 23.15), więc gdybyście się dosiedli, na pewno byśmy nie skończyli.
A sama Historia - palce lizać. Tyle, że może ciut za długie to lizanie palców (ale pewnie następnym razem będzie krócej).
p.s.
Tralek, znalazłem w instrukcji przykład z graczem, który ma dwie wyłożone karty i możliwość zagrywania trzech kart na raz. W przykładzie jest dokładnie wytłumaczone dlaczego wśród tych trzech kart, które zagra NIE MOŻE być rewolucji - więc FAQ był nawet zbędny.
rokter: ponownie zaskakuje mnie Twoje doniesienie o długości trwania rozrywki. Graliśmy z Aftarem i z naszymi Dziewczętami i o ile pamiętam zmieśliliśmy się z spokojnie w 2h. (Zaznaczam - "o ile dobrze pamiętam", może trochę więcej, ale na bank nie były to 3h).
Mnie z kolei nasze rozbieżności czasowe przestały dziwić po tym, jak pyknęliście Mage Knighta w 2 godzinki (zaokrąglając mocno w górę) ;-)
p.s.
nie będę wskazywał palcem, kto u nas mulił, ale nie byłem to ja :-)
Sprawa rozstrzygająca - czy graliście z botami? Bo w weekend graliśmy we dwóch z botami i faktycznie była masakra czasowa...
Jak zwykle Cię zaskoczę.
Graliśmy bez botów :-)
p.s.
na bgg jest bardzo fajna pomoc do grania botami - wszystko załatwia się rzutami kośćmi, co bardzo przyspiesza rozgrywkę.
Heh, o tym samym pomyślałem, że koszmarnie długo to trwa, że przydałaby się zamiana na kości. :)
BTW: Trzy boty na średnim poziomie i jeden na niskim i prawie z nimi przegraliśmy... A i tak wygraliśmy wyłącznie dlatego, że Aftar przeczytał, że istnieje dla botów limit punktowy na jedną turę. :D
chodzi ci o limit punktow zdobywanych przez boty na podstawie kart liderów? (czyli, że biora to, czego nie zgarnęli gracze)?
Nie. Być może źle zinterpretowaliśmy instrukcję (Aftar tylko czytał), ale ponoć jest limit punktów, które boty mogą dostać na turę. Chyba, że ten limit dotyczył właśnie tylko tych kart. Bo generalnie zapomnieliśmy dawać im te punkty, a i tak dostawaliśmy ostro w cztery litery - ciągle byliśmy na końcu...
Z tego, co pamiętam LIMIT dotyczy właśnie (i tylko) kart liderów...
Dodaj nowy komentarz