Michał

rokter

rokter

rzabcio

rzabcio

Michał

rokter

8 lat 1 tydzień temu
o 17:30
Alibi Club, Poznań, Niepodległości 8 (wejście od Taylora) http://www.alibiclubpoznan.pl
Komentarze
Czy ktoś chętny dzisiaj na wielogodzinną partię Rycerzy Pustkowi? Przygodowe post-apo w klimatach Mad Maxa. Przewiduję grać od 19.00 do oporu (czyli pewnie 24.00). Potrzebuję jednej lub dwóch osób.
Hej, ja chętnie dołączę do gry, też ok 19 dotrę na miejsce
Kto to jest ten Taylor?
Jak nie powiem że od niego to nie wejde? :D
Wchodzą tylko ludzie od Taylora - i tego nie przeskoczysz. Taylor bardzo tego pilnuje. A nawet jak przeskoczysz - to i tak od Taylora, bo od Taylora jest Wysoki Mur (kumpel Taylora od przeskakiwania).
Przekonaliscie mnie przyjade pociagiem o 17:30. Niewiem jak z noclegiem mam nadzieje ze zule oddadz a jedna lawke
Pociągiem bezpośrednio nie dojedziesz, bo Alibii jest kawałek od dworca. I przychodzimy z własnymi ławkami. Do zobaczenia.
@Rokter: Dopiszę się - klimat kusi i miałem chyba okazję do oglądania prototypu :)
Hej, ma ktoś może tego Dominiona, którego zostawiłem 2 tyg. temu??? o.O
Tak, pisałem w czacie, że jest w gramajdowej siacie ;) Mam nadzieje, że rzabcio dzis wexmie jeśli ty będziesz.
Chciałem ci posłac maila, ale nie załozyłes sobie konta, wiec kontaktu nie było!
Zostalo mi pare pol do celu. Rzucam kostka ciagle malo ps kto captha wymyslil za trudne albo nie moge trafic xd
Luba będzie dziś wieczorem po odbiór Dominiona :)
Dzięki za pomoc Yog :)
Amadeusz, ok, jak będzie, to oddamy, mam nadzieję w dobre ręce ;D
nowy, captcha nie powinna być wyzwaniem dla każdego prawdziwego planszówkowicza ;)
Ciezko znalezc ten klub ale widze nikt gra :p w ktorym rogu siedzicie
I jak? Znalazłeś? Bo siedzę i czekam.
Weź ja tam na początku siedziałem i myślałem że to ci studenci co tam siedzą to gramajda, i sobie myślę a wypije jedno piwo potem sie zapytam, pewnie mnie wyśmieją. Ale potem tak sobie zerkam i zerkam aż tu nagle wchodzi koleś z całą torbą planszówek i idzie tam dalej, to poszedłem za nim i znalazłem. No i przysiadłem do świata dysku i chyba dali mi wygrać bo wygrałem.
A tam Yog stwierdził bym poszukał kogoś do grania w swoim mieście, tylko nie wziął pod uwagę że tu nie chce z nikim grać, mam zamiar do poznania sie przenieść, ale tu gdzie mieszkam mam coś jeszcze do załatwienia i na razie nie mogę.
Na takiej imprezie jaką wy tam robicie co tydzień nie byłem fajna inicjatywa, a raczej stowarzyszenie - dopiero teraz doczytałem :D Tylko ławki mi nie chciałeś dać , ale ogółnie było okej, chyba nie było ze mną problemów, to moje piwo ta taka dziewczyna rozlała co grała ze mną w świat dysku. Ja się tam nie gniewam, najważniejsze że komuś na gre się nie polało.
Wychodząc zapytałem barmana gdzie tu jakiś nocleg i wskazał mi ten mini hotelik obok baru. Zadzwoniłem tam i wszedłem a z góry wyszła jakaś zaspana kobieta i te drzwi nagle tak trzasły ;D, i dostałem ochrzanem, przeprosiłem i dostałem nocleg, rano o 9 poszedłem sobie pochodzić po centrum hadlowym i potem na pociąg,
Nie wiem czy jeszcze przyjade, czy yog mnie tam chce, czy nie.
Jedno jestem w tym miesiacu na pewno już nie przyjade xd.
Wpadaj co tydzień ;)
Dodaj nowy komentarz