Jak wspomniałem plansza do niczego jak łamie się pod takimi rączkami - dobrze, że ja nie rozkładałem planszy ani mnie tam nie było, bo pewnie by pozostało tylko pełno kurzu i nic więcej po tej planszy. Zresztą mój dar niszczenia jest znany na całym świecie, tym planszówkowym oczywiście :)
Szkoda czasu na kajanie się. Łataj łataj. Ewentualnie żyj pełnią życia w te kilka ostatnich dni bo podaruje grę Bartkowi ze skutkiem od zeszłego poniedziałku ;)
Zarejestruj się aby stworzyć swój profil, otrzymywać powiadomienia o planowanych spotkaniach i móc dodawać własne.
Nie pamiętasz hasła? Prześlij je ponownie
Komentarze
Zniszczyłam Adamowi planszę od Mission: Red Planet. Kajam się.
ja bym zabił, ale Adam, jak to Adam, pewnie się tylko uśmiechnie i powie, że wystarczy 500 złotych.
Jak wspomniałem plansza do niczego jak łamie się pod takimi rączkami - dobrze, że ja nie rozkładałem planszy ani mnie tam nie było, bo pewnie by pozostało tylko pełno kurzu i nic więcej po tej planszy. Zresztą mój dar niszczenia jest znany na całym świecie, tym planszówkowym oczywiście :)
Szkoda czasu na kajanie się. Łataj łataj. Ewentualnie żyj pełnią życia w te kilka ostatnich dni bo podaruje grę Bartkowi ze skutkiem od zeszłego poniedziałku ;)
Łatam, łatam. Postęp: 50%. A jeśli Bartek dostałby ją ukończoną, to by się ucieszył, bo taką planszę teraz będzie trudno zniszczyć. Nawet Robertowi ;p
Dodaj nowy komentarz