PONIEDZIAŁEK 27 kwietnia -> spotkanie w ALIBI przeniesione

Przypominam, że cotygodniowe spotkanie poniedziałkowe z Alibi odbędzie się wyjątkowo w innym miejscu!

Serdecznie zapraszamy do klubu Oaza znajdującego się tuż obok Alibi - jest to to samo podwórko przy ulicy Taylora. Idąc do Alibi wystarczy po prostu skręcić w prawo.

STRONA SPOTKANIA

Komentarze

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania komentarzy i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.
Obrazek użytkownika Senaszel
Senaszel
pt., 24/04/2009 - 16:48

Nie wierze wlasnym ocza W tej chwili strone przeglada 2 uzytkownikow i 10 gosci to wiecej niz widzialem kiedykolwiek na forum gp.pl !
2
Kto ma mojego Dvonna?

Obrazek użytkownika dorota
dorota
pt., 24/04/2009 - 19:15

Ja widziałam ostatnio 3 użytkowników i 26 gości!
Szkoda, że nie robiłam printscreena. Ktoś robi statystyki?

Obrazek użytkownika rokter
rokter
sob., 25/04/2009 - 12:12

ja ma Twojego Dvonna, Marku.
mister risiard przyniósł ostatnio i dal mi dla Ciebie.

Obrazek użytkownika ...
...
pon., 27/04/2009 - 18:08

nie będę nawet mówił, że po 3 tygodniach przyszedłem do Alibi i wróciłem, a teraz dopiero włączyłem forum. :/

Obrazek użytkownika rokter
rokter
wt., 28/04/2009 - 11:02

OK. Krótkie resume:

- samurai - dwie partyjki (wygrana, przegrana). very sympatico jak zwykle. świetne jest to, że na 2 osoby można zmieścić się w kwadransie, co czyni z samuraja doskonałą pozycję "międzyrozgrywkową".
- chang cheng - wciąż nie wiem, co myśleć o tej grze... może któryś z moich współgraczy się wypowie?
- livingstone - sympatyczne, dość losowe (kostki, dociąganie kart o zróżnicowanym działaniu oraz losowanie kamieni o zróżnicowanej wartości), pięknie wydane. wygrałem
- Beowulf - no w odpowiednim towarzystwie ta gra nigdy nie zawodzi. Nie pamiętam już kiedy w nią ostatnio wygrałem, (ale było to bardzo, bardzo dawno temu) a mimo to gra podoba mi się niezmiennie (jedyny warunek to nie grać w nią zbyt często). Zbychu pewnie zagra za rok
- Korsar - nice. lekkie, łatwe, losowe, przyjemne i stosunkowo krótkie. czego chcieć więcej?

A teraz kwestie lokalowe. graliśmy w Oazie i wiem, że wielu osobom lokal bardzo przypadł do gustu.

Nic dziwnego, bo OAZA w porównaniu z Alibi ma kilka niepodważalnych zalet:
- miła obsługa (która nie patrzy na nas krzywo)
- ceny niższe niż w Alibi,
- a do tego całkiem niezłe jedzenie w przystępnej cenie (żurek, zapiekanki, etc.).

Jest tylko parę ale:
- jedna sala sprawia, że dym papierosowy rozchodzi się po wszystkich kątach (wiadomo, że możemy wprowadzić zasadę, że w lokalu nie palimy, ale co z tego, jeśli palą oboje właściciele?)
- jedna sala sprawia, że nie można się nigdzie "ukryć" z jakąś planszówką wymagająca większegos skupienia (w Alibi, jeśli nie chcemy siedzieć z Agricolą czy TtA obok grupy grającej w futball ligretto lub Klaszczersów wystarczy przenieść się do sali obok - tu takiej alternatywy nie mamy)
- jedna sala wprowadza również konieczność zarezerwowania dla nas całego lokalu (jeśli tego nie zrobimy na wyłączność, w kazdy poniedziałek możemy spodziewać się co najmniej kliku postronnych - najczęsciej palących - osób... a jak wskazuje doświadczenie często również regularnej imprezy z tańcami... REZERWACJA byłaby więc KONIECZNA)
- konieczność rezerwacji pociąga za sobą z kolei potrzebę ustalenia z właścicielami kwoty, którą co tydzień ZOBOWIĄŻEMY SIĘ w lokalu zostawiać (w Alibi nie jest to na razie konieczne). w ciągu kliku dni poznam tę kwotę i podam ją na forum.
- no i wreszcie główny minus (przynajmniej w moich oczach) - wczoraj było 50 osób i była chwila, że zostało tylko kilka wolnych krzeseł. Do Albi przychodziło już po 70 osób - a takiej grupy GRACZY (z których każdy wymaga kawałka stołu) OAZA absolutnie nie jest w stanie pomieścić.

Dlatego, choć myśl o przenosinach z Alibi nie jest mi obca, proponuję nie wykonywać na razie żadnych gwałtownych ruchów, aby za jakiś czas nie okazało się, że zostaliśmy na lodzie. Alibi ma oczywiscie swoje wady o których wszyscy wiemy, ale póki co wydaje mi się, że nie mamy lepszej alternatywy. Jak najbardziej jestem za szukaniem nowego, lepszego miejsca, ale wydaje mi się, że OAZA z wymienonych powyżej względów statusu "lepszego miejsca" niestety nie posiada...

Zapraszam do dyskusji

Obrazek użytkownika Edrache
Edrache
wt., 28/04/2009 - 22:14

Zagrałem w:
Munchkin - nauczyłem nowe osoby i stworzyłem potwora - robili wszystko żebym nie wygrał i nawet mojej pomocy nie chcieli przy walkach (byłem elfem)
Beowulf - zgadzam się w 100% z opinią Bartka (chociaż nie graliśmy razem)
Przygody w dżungli - byłem dżunglą i nie wygrałem - nie wiem jak to się mogło stać
Chicago Express - odpadłem podczas tłumaczenia zasad, bo zaczynała się rozgrywka w...
Pictonary - baaaaardzo lubię tę grę i nie wiem co napisać, bo jest najlepsza - razem z Finito, Jungle Speedem i Rhythme&Boulet

Jeśli chodzi o zmianę lokalu, to mimo, że z jednej strony chciałbym przenieść się do Oazy, to minusy podane przez Bartków (link do forum g-p) przeważają i Alibi pozostaje bardziej atrakcyjne dla naszej dużej grupy. Jeśli dobrze kojarzę, to propozycje zmiany lokalu pojawiają się za każdym razem jak gramy w Oazie Na szczęście jest nas coraz więcej i jest większa szansa, że znajdziemy coś lepszego.

Dodaj nowy komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.
CAPTCHA
Udowodnij, że nie jesteś złym botem.
By submitting this form, you accept the Mollom privacy policy.